Od producenta:
Spray objętościowy - wbrew nazwie odpowiedni dla każdego
rodzaju włosów. Nadaje włosom strukturę, nie obciążając ich jednocześnie.
Nawilża, odżywia, naprawia, ujarzmia i nadaje blask. Jeden z ulubionych kosmetyków gwiazd (m.in. Boba Dylana,
Eltona Johna i Madonny). Pomaga włosom cienkim uzyskać wymarzone fryzury, stwarza
nieograniczone wręcz możliwości.
Zapach:
Ładny kwiatowy, jednak lekko wyczuwalny zapach alkoholu.
Wydajność:
Spora, jednak przestałam go używać po kilku próbach.
Cena:
45zł/50ml; 129zł/250ml.
Plusy:
+ zapach kwiatowy
Minusy:
- skład alkoholowy
- włosy stają się trudne do rozczesania, szorstkie
- produkt nie daje pożądanych efektów
- cena moim zdaniem nieadekwatna do jakości
Moja opinia:
Jestem posiadaczką włosów cienkich, dlatego skusiłam się na
zakup tego sprayu. Niestety produkt nie powala na kolana, za to jego cena a i
owszem. Na początku myślałam, że może nieumiejętnie aplikuje produkt, ale po
przeczytaniu sposobu stosowania i kilku recenzji postanowiłam dać mu jeszcze
jedną szanse. To na pewno nie jest mój ulubiony spray do włosów. Nakładam go na
wilgotne włosy, uprzednio rozczesując. Później jest już tylko gorzej. Po
pierwsze nie mogę ich w ogóle rozczesać, włosy stają się szorstkie w dotyku,
sztywnieją, a o jakimkolwiek uniesieniu u nasady nie wspomnę. Może wynika to z tego, że
mam cienkie i naturalne włosy, (niektórzy mówią, że dlatego są takie trudne do
ujarzmienia) jednak producent zapewnia, że produkt jest idealny do mojego typu włosów. Nie zauważyłam także aby
nawilżył czy odżywił włosy. Na szczęście kupiłam na „spróbowanie” mniejszą pojemność sprayu. Dla mnie produkt nie spełnia swoich oczekiwań.
A jakie Wy macie zdanie na temat tego produktu? :) Pozdrawiam!
My Cosmetics Choice, Julia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz